Nie wyrabiam się – pomocy! Co zrobić, kiedy nic nie wychodzi

Joanna

Podziel się!

Dzisiaj artykuł z życia wzięty. Nie wyrabiam się – krzyczy mój umysł i moje ciało od ostatniego czwartku (kiedy piszę te słowa, jest niedzielny późny wieczór, wpis miał być gotowy w sobotę rano…). Nie jest to przyjemne uczucie, kiedy słowem przewodnim staje się opóźnienie. A jednak, w jednym z ważniejszych tygodni w roku opóźnienie dopadło także mnie. Nie wyrabiam się z pracą, obowiązkami domowymi, że nie wspomnę o pilnowaniu codziennej rutyny. Można by powiedzieć, że dopadł mnie efekt kuli śnieżnej. Jedno opóźnienie pociągnęło za sobą następne i tak dalej…

Chcę żebyś wiedziała, że to normalne. Wkurzające, ale normalne. Każdemu zdarza się taki dzień (lub tydzień a nawet miesiąc) kiedy jest w permanentnym niedoczasie. Czasem wynika to z przyczyn absolutnie niezależnych i nie do przewidzenia, kiedy indziej oczywiście z braku wcześniejszego planowania i myślenia długofalowego. Zakładając, że odrobiłaś pracę domową i masz przygotowany realistyczny plan działania z uwzględnieniem poduszek czasowych, po prostu dopadł Cię niedoczas. Czy możesz coś wtedy zrobić? Oczywiście, że możesz, wszystko da się jakoś ogarnąć (prędzej czy później).

Nie wyrabiam się – co robić?

Poniżej znajdziesz sprawdzone przeze mnie sposoby, gdy dopada mnie myśl Nie wyrabiam się – co zrobić?

  1. Przyznaj, że się nie wyrabiasz

    To dla mnie kiedyś było bardzo trudne – przyznać, że coś nie wychodzi. Teraz wiem, że każdemu czasem coś nie wyjdzie. Sama świadomość tego, że spiętrzyły się deadline’y pozwala na chwilę spojrzeć z innej perspektywy. Odmienna perspektywa pomoże Ci poszukać rozwiązań.

  2. Zaparz uspokajającą herbatę i… spisz co masz do zrobienia

    Nie omijaj herbaty, bo stanowi ona przerywnik, który jest Ci potrzebny, żeby racjonalnie działać. Usiądź przy stole z kubkiem herbatki, weź kartkę papieru i długopis i napisz wszystkie pilne rzeczy, które musisz zrobić.

  3. Nadaj nowe priorytety

    Wiem, że wkurza Cię nieposprzątana kuchnia, ale czasem taka musi pozostać do rana. Zakreśl na liście tylko te zadania, które koniecznie musisz zrobić (np. z powodu nieprzyjemnych konsekwencji zaniechania działań). Teraz przypisz numerki do zadań, które wybrałaś (gdzie 1 to najważniejsze zadanie od którego zaczniesz).

  4. Zrzuć z siebie balast

    Kiedy uda Ci się zrobić najważniejsze zadania, pozwól sobie na chwilę przerwy czy relaksu. A może nawet połóż się spać. Wiem, że to wydaje się być w opozycji do idei maksymalnej produktywności, ale jest wręcz przeciwnie. Zmęczone ciało pracuje gorzej, podobnie jak wykończony umysł. Czasem naprawdę lepiej jest się wyspać.

  5. Zaangażuj otoczenie do pomocy

    Nie bój się prosić o pomoc. W najgorszym przypadku po prostu jej nie dostaniesz (więc nic się nie zmieniło, prawda?). Pamiętaj, że Twoi najbliżsi prawdopodobnie nie mają zdolności telepatycznych, więc o to, czego potrzebujesz i na kiedy musisz poprosić stanowczo, jednoznacznie i bezpośrednio. Przyznaj, że się nie wyrabiasz i poproś o wsparcie. Większość ludzi pragnie pomagać innym.

Niedoczas pozwala docenić te okresy w życiu, kiedy udaje nam się zrealizować plany i idziemy do przodu z ich realizacją. Stanowi swego rodzaju policzek od wszechświata, który dostajesz najczęściej żeby:

  • ogarnąć bałagan, który odkładałaś;
  • docenić codzienny ład i harmonię;
  • uwolnić Cię od narzekania i marudzenia;
  • uświadomić Ci, co jest w Twoim życiu najważniejsze;
  • nauczyć Cię sprawnej organizacji czasu.

I pamiętaj, nawet najtrudniejszy okres w życiu minie i stanie się wspomnieniem.

Co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

1 komentarz