Większość ludzi nie planuje. Nie organizuje. Nie spisuje harmonogramu dnia. Jeśli Ty również do nich należysz, tak naprawdę nie wiesz, co będziesz robić danego dnia. Zdajesz się tym samym na decydowanie o Twoim dniu przez innych. Ktoś zadzwoni i spełnisz jego prośbę. Usłyszysz w radiu o promocji w dyskoncie, więc po pracy do tego sklepu pojedziesz. Dziecko wymyśli, że koniecznie chce iść na lody i basta. W drodze do domu wymyślisz, co zjecie na obiad. Albo zdecyduje za Ciebie partner lub dzieci. Włączysz wieczorem telewizję i nadawca zdecyduje, jaki film obejrzysz i jakie reklamy.
Jeśli działasz w ten sposób, nie dajesz sobie szansy na wzięcie odpowiedzialności za swoje życie. Zawsze możesz powiedzieć, że a bo to to, a bo to tamto. Tak jest łatwiej i wygodniej. Ale czy lepiej? Jest takie powiedzenie, że poświęcając 10 minut na planowanie dziennie, możesz każdego dnia zaoszczędzić nawet godzinę.
Nie wierzysz? Spróbuj zaplanować wszystkie posiłki na cały tydzień. Ile czasu dziennie tracisz na zastanowieniu się, co zjecie po powrocie z pracy i szkoły? Ile razy w tygodniu wybierasz się do sklepu, bo akurat czegoś zabrakło. Kalkulator lub Excel i już wiesz.
BetterMe: zacznij planować swój dzień. Pomóż zaplanować dzieciom ich dzień.
3 odpowiedzi na “Jak sabotujesz swój dzień na trzy sposoby?”
Przeczytałam dzisiejszy wpis z dużym zainteresowaniem. Nie chce mi się to czasami moj motyw dnia. Być może planowanie to remedium na to nie chce mi się. Miłego dnia
Na pewno rozmawiam z mężem to jeden z najlepszych sposobów i niestety u mnie jedyny
Warto pomóc sobie innymi sposobami. Małymi krokami do dobrego życia. Pozdrawiam!