Pracoholizm czy złe zarządzanie czasem?
Skoro już wiesz, czym jest pracoholizm i jakie są jego objawy z poprzedniego artykułu, teraz pozostaje odpowiedź na pytanie, czy rzeczywiście jesteś pracoholikiem? Możliwe, że trudno Ci rozróżnić nieefektywną pracę od faktycznego od niej uzależnienia. Twoim problemem jest pracoholizm czy złe zarządzanie czasem? Dowiedz się więcej z tego wpisu.
Jak odzyskać kontrolę nad własnym czasem?
Uwielbiam zadaniowy czas pracy i staram się go wprowadzać tam, gdzie tylko można. W tym podejściu to wyniki Twojej pracy, a nie czas spędzony w niej decyduje o tym, jak dobrze i efektywnie działasz. Jeśli masz wrażenie, że pracujesz bardzo ciężko, jednak nie czujesz, że pracujesz efektywnie, mam dla Ciebie kilka wskazówek.
Pracoholizm w praktyce, czyli jak wykorzystujesz swój czas
Audyt czasu to doskonałe narzędzie, które użyte szczerze pozwoli Ci zobaczyć punkt wyjścia. To jeden z najlepszych sposobów na ujrzenie czarno na białym, ile czasu poświęcasz na różne czynności, w tym na coraz powszechniejsze rozpraszacze uwagi.
Oto prosty schemat, według którego zmierzysz swój dobowy rozkład czasu. Większość z nas dzieli czas w ciągu dnia na kilka lub kilkanaście głównych bloków czasowych. Poniżej znajdziesz podstawowe z nich:
- Praca zawodowa
- Czas na relaks
- Rozwój osobisty
- Ćwiczenia fizyczne
- Czas dla rodziny / przyjaciół
- Sen
- Jedzenie
- Higiena / dbanie o siebie
- Obowiązki domowe
- Pozostałe
Kiedy policzysz, ile czasu spędzasz na poszczególnych aktywnościach, czas przyjrzeć się głębiej czasowi spędzanemu na pracy. Odpowiedz sobie na zasadnicze pytania w ciągu dnia pracy (przykłady poniżej):
- Co robisz w tej chwili (zadaj sobie to pytanie co godzinę przez 5 dni pracy)?
- Ile czasu spędzasz dziennie na płytkiej pracy niewielkiej wartości dodanej?
- Jak dużo czasu poświęcasz na dającą wartość pracę głęboką?
- Ile czasu działasz z własnej inicjatywy, a ile reagując na to, co Cię spotyka?
- Jak dużo czasu poświęcasz na wymianę e-maili, odbieranie telefonów?
- Która część pracy wydaje Ci się bezsensowna, nudna?
Zdecyduj, jak chcesz wykorzystywać swój czas
Przyjrzyj się wynikom swojego audytu czasu. Jaki wynik Ci wyszedł? Ile godzin w tygodniu spędzasz na pracy, a ile na pozostałych zajęciach? Które sfery Twojego życia są całkowicie zaniedbane? Jeśli jesteś pracoholikiem, pewnie większość godzin poświęcasz na pracę i sen, trochę na jedzenie, a reszta… gdzieś umyka.
Proces wprowadzania zmian może być bolesny, a z pewnością będzie dla Ciebie trudny. Jednak przypomnę Ci o zasadzie, że tyle czasu, ile wyznaczysz sobie na wykonanie zadania, tyle Ci ono zajmie. Nasz mózg potrafi się doskonale dopasowywać do oczekiwań. Jeśli wiesz, że zasadniczo nie masz ograniczenia w ilości godzin spędzanych w pracy, przechodzisz w pracę ekstensywną, a nie intensywną.
Powiedzmy, że spędzasz w pracy około 12 godzin na dobę. Często przyczyną, dla której tak się dzieje jest fakt, że… uznajesz to za swoją normę. Zrób eksperyment i przez tydzień postaraj się zmieścić wszystko w 10 godzinach. Po 10 godzinach wychodzisz z pracy i koniec. Nagle okaże się, że pomimo skrócenia czasu pracy o 10 godzin tygodniowo wcale nie robisz mniej, a nawet… udaje Ci się załatwić więcej spraw szybciej, niż do tej pory.
Ograniczony czas wspomaga efektywne wykorzystanie każdej minuty. Już nie robisz sobie zbędnych przerw, nie marnujesz czasu na rozpraszacze czy przeglądanie po raz dziesiąty e-maili. Robisz to, co trzeba. Działasz w skupieniu.
Polecam Ci Metodę Małych Kroczków – wprowadzaj zmiany stopniowo. Przykładowo, jeśli chcesz wrócić do ćwiczeń fizycznych, wyznacz każdego dnia 15 minut na gimnastykę. Ale uwaga, nie dokładaj do tego jednocześnie innych rzeczy, jak rozwój osobisty, dwie godziny czasu z rodziną czy godzina relaksu. Zacznij od małego kroku – kwadrans ćwiczeń każdego dnia.
Dopiero kiedy przyzwyczaisz się do tego nawyku, wprowadź kolejny. Nie naraz. Większość z nas czuje podświadomy opór przed zmianami. Jeśli zmiana stylu życia będzie zbyt gwałtowna, odrzucisz ją.
Pokonaj pracoholizm – czas na wdrożenie planu w życie
Nawet najlepsze planowanie zmiany w zarządzaniu czasem na nic się nie zda, jeśli nie wdrożysz swojego planu w życie. Oto kilka sprawdzonych technik, które Ci to ułatwią:
Bloki czasowe
Bloki czasowe to sprawdzony sposób, jeśli borykasz się z wielozadaniowością, która powoduje ogromny spadek efektywności. Przerzucając się z zadania na zadanie bardzo męczysz swój mózg. Zupełnie inaczej wygląd praca z blokami czasu. Wybierasz jedno zadanie, np. odpisywanie na maile i robisz to przez godzinę od 14:00 do 15:00 w każdy poniedziałek, środę i piątek. Więcej o blokach czasowych przeczytasz w tym artykule.
Pracoholizm a technika Pomodoro
Cudownym rozwiązaniem pomagającym w skupieniu uwagi jest metoda Pomodoro lub jej modyfikacje. Według tej metody pracujesz w interwałach, pomiędzy którymi robisz krótkie przerwy. Więcej o tej technice przeczytasz tutaj.
Sztuka odmawiania kontra pracoholizm
Jedną z cech osobowości osób narażonych na uzależnienie od pracy często jest nieumiejętność odmawiania innym. Jeśli u Ciebie jest to połączone z poczuciem, że wszystko robisz najlepiej, mamy gotową drogę do czasowej katastrofy! Naucz się odmawiać, a jeśli nie wiesz, jak to zrobić uprzejmie, przeczytaj ten artykuł.
Ustalanie i trzymanie się własnych granic w pracy
Nie musisz gasić wszystkich pożarów we firmie. Pracownicy nie powinni pytać Cię o zdanie z każdą głupotą. Daj ludziom autonomię w sposobie wykonania zadania, wprowadź zasadę samodzielnego podejmowania decyzji i proaktywność, a nie reaktywność, a zobaczysz zmiany.
Naucz innych, żeby szanowali Twój czas. Ale uwaga, jest to tylko możliwe, jeśli sama go szanujesz.
Poranna i wieczorna rutyna a pracoholizm
Dobrym sposobem na w miarę gładkie przejście od pracy ekstensywnej do intensywnej jest trzymanie się wybranej porannej i wieczornej rutyny. Jeżeli – tak jak ja – masz problem z oddzieleniem pracy od życia prywatnego, związków międzyludzkich i rozwoju osobistego, rutyna może okazać się zbawienna. Zacznij od czegoś prostego. Na początku będziesz czuła się dziwnie wycinając kawałek czasu dla siebie. Ale korzyści zauważysz bardzo szybko, nie tylko w samopoczuciu ogólnym, ale także… we własnych wynikach w pracy!