Czy to ten jedyny? 21 sygnałów, że jednak nie

Dla większości z nas związki i relacje z innymi są bardzo ważne w życiu. I nic dziwnego – we współczesnym świecie praktycznie nie jesteś w stanie przetrwać w pojedynkę. Potrzebujesz innych ludzi, a oni potrzebują Ciebie. Nie zawsze niestety związek, w którym jesteś okazuje się być tym stworzonym dla Ciebie i niego. Oto sygnały, które podpowiedzą Ci, czy to ten jedyny, czy jednak nie.

Skoro wyświetliłaś ten artykuł i w ogóle masz wątpliwości, czy to ten jedyny, wymarzony partner na całe życie, powinna być to dla Ciebie pierwsza wskazówka, że coś w związku nie gra. Być może już podświadomie wiesz, co jest nie tak, ale boisz się tego przyznać sama przed sobą.

Tak czy inaczej, przejrzyj te 21 sygnałów, które podpowiedzą Ci, czy to ten jedyny czy jednak nie.

Pamiętaj, że przejściowe problemy w związku spowodowane przyczynami zewnętrznymi mogą zaburzyć racjonalne myślenie zarówno Twoje jak i drugiej osoby. Jednak powtarzające się wzorce zachowań to dla Ciebie red flag (kontrolka ostrzegawcza). Oto 21 takich kontrolek.

Ten artykuł nie zastąpi profesjonalnej pomocy psychologicznej lub terapii.

Czy to ten jedyny? Ważne sygnały ostrzegawcze

Ciągle powracają do Ciebie demony przeszłości. Jeśli już wcześniej doświadczyłaś toksycznych relacji (np. rodzic – dziecko), masz poczucie, że to powtórka z rozrywki.
Czujesz niepokój w tym związku. Może nigdy nie wiesz, w jakim on będzie nastroju, a może w Twoim związku trwa emocjonalny rollercoaster – czujesz silny niepokój i niepewność, gdy z nim jesteś.
Brak faktycznego zaangażowania. Puste słowa, niespełnione obietnice, kolejne wymówki i zrzucanie winy za niedotrzymanie danego słowa – oto sygnały ostrzegawcze. Mogą dotyczyć najróżniejszych dziedzin waszego wspólnego życia.
Macie różne wizje przyszłości. Nawet jeśli on na odczepne coś Ci obieca, czujesz, że to nieszczere. Albo jego czyny przeczą temu, co deklaruje. Jeśli widzisz przyszłość w inny sposób niż Twój partner – wasza relacja może nie skończyć się dobrze.
Wątpisz w jego prawdziwość i szczerość. Nie musi chodzić od razu o zdradę, po prostu wyczuwasz w waszej relacji fałsz i ukrywanie czegoś istotnego.
Ty się zmieniasz, a on został w tym samym miejscu. Jeżeli rozwijasz dobre nawyki, a Twój partner nie tylko Cię nie wspiera, ale wręcz wyśmiewa – nie wróży to dobrze przyszłości tego związku.
On ciągle powraca do Twojej przeszłości i wykorzystuje ją przeciwko Tobie. Pomijając fakt, że jest to niezła forma manipulacji, nie pozwala to Ci na zaleczenie ran i ruszenie dalej w piękną podróż zwaną życiem.
On czuje się zagrożony Twoimi sukcesami. Zamiast Cię wspierać, może rzucać uwagami, które mają na celu zdeprecjonowanie Twoich osiągnięć. Możesz się rozwijać, ale nie bardziej niż on – czasem takie zachowanie jest podświadome, jako próba obronienia swojego ego.
Kiedy robi się nieciekawie, on bierze nogi za pas. Niechęć do konfrontacji, unikanie rozmów, udawanie, że nic się nie stało.
Czujesz, że przy nim nie możesz być sobą. Może wielokrotnie Ci powiedział, że pewne Twoje cechy są złe, a Ty w to uwierzyłaś i teraz grasz jakąś chorą rolę we własnym związku.

Skąd możesz wiedzieć, że on nie jest tym jedynym?

On rzuca słowa na wiatr. Jeśli w Twoim związku przeważają obietnice bez pokrycia, chyba do siebie na dłuższą metę nie pasujecie. Jeśli mu nie zależy na Tobie na tyle, by dotrzymać słowa, sama wiesz, co będzie dalej.
Nie do końca wiesz, czemu z nim jesteś. Nie widzisz celu tego związku, coraz częściej możesz zadawać sobie pytanie: czy to już wszystko?!
Wyrafinowana manipulacja emocjonalna. Znasz grę w ciepło – zimno? Jeśli on karze Cię np. milczeniem, szuka wymówek uzasadniających złe zachowanie i nie umie przepraszać lub obarcza Cię za wszystko winą – raczej nie jest tym jedynym.
On gasi Twój blask. Nieuprzejme komentarze, deprecjonowanie, wyśmiewanie – także w towarzystwie innych ludzi – to nie jest normalne i zdrowe.
Gdy czujesz, że musisz zasłużyć na miłość. Może on mówi Ci wprost, że żeby zasłużyć na jego miłość, musisz zachowywać się w określony sposób. A może subtelnie daje Ci to do zrozumienia. Tak czy inaczej – czym innym jest zaangażowanie w związek, a czym innym warunkowanie miłości od spełnienia czyichś (JEDNOSTRONNYCH) zachcianek.
Przestajesz poznawać siebie samą. Może przy nim pojawiają się złe nawyki, a Ty czujesz, że już sama nie wiesz kim jesteś…
On Cię regularnie zawodzi i rozczarowuje. Nie liczą się słowa, tylko czyny.
Nie czujesz, że jesteście partnerami. Częściej myślisz o sobie w kategoriach ja niż my. Masz wrażenie, że prowadzicie osobne życie i to się już nie zmieni.
Przestałaś się rozwijać. Nie uczysz się nic nowego, nie czytasz, nie rozwijasz w żadnej dziedzinie. On też Cię do niczego nie zachęca.
Masz wrażenie, że go wcale nie znasz. To chyba nie jest ten jedyny, jeśli po kilku latach wspólnego życia zbyt wiele o nim nie możesz powiedzieć.
W ogóle zerknęłaś do tego artykułu.