Czego nie robić, gdy dziecko idzie do szkoły?
Szkoła zaczyna się pełną parą, a dla dzieci jest to szczególny czas. Wakacje trwają długo i powrót do szkoły może być dla dziecka wyzwaniem. Jeszcze większe wyzwanie stanowi pójście do pierwszej klasy. Niezależnie od tego, do której klasy idzie Twoje dziecko, jest kilka ważnych rzeczy, których nie należy robić, gdy dziecko idzie do szkoły.
Gdy dziecko idzie do szkoły, nie wyręczaj go!
To podstawowy błąd popełniany przez praktycznie wszystkich rodziców. Niektórzy wyręczają tylko małe dzieci. Część z nas wiedziona chęcią zapewnienia dzieciom najlepszego startu wyręcza dzieci również wtedy, gdy idą do szkoły. Jest to duży błąd, który powoduje efekt przeciwny od zamierzonego.
Ze szkołą wiąże się odpowiedzialność. Pamiętaj, że to jest już odpowiedzialność dziecka, nie Twoja. Ty jesteś po to, aby pokazać dziecku zasady, wskazać, jak się do nich stosować i pomóc w codziennej szkolnej rzeczywistości. Jeśli będziesz wyręczać dziecko i co gorsza – usprawiedliwiać je – gdy pójdzie do szkoły, nauczysz je niesamodzielności i zależności od innych. Czy chcesz, żeby Twoje dziecko było niesamodzielne i miały utrudniony start w dorosłość?
Co się dzieje, gdy wyręczasz dziecko?
- Dziecko uczy się, że nie musi się starać, bo znajdzie się ktoś, kto poprawi jego błędy.
- Obniża się pewność siebie i wiara we własne siły. Dziecko może wyręczanie zrozumieć jako brak zaufania.
- Pokazujesz, że dziecko nie jest ważne. Paradoksalnie dziecko może poczuć się beznadziejnie głupie i niekochane, jeśli ciągle ktoś coś za nie robi.
- Dziecko zaczyna bać się nowych zadań, zmian i wyzwań. Obawia się, że bez pomocy wyręczającego dorosłego sobie nie poradzi.
Jak najczęściej rodzice wyręczają dziecko w szkole?
Poniżej zamieszczam kilka przykładów, jak rodzice próbują wyręczać dziecko w szkole wykonując nie swoje obowiązki:
- Pakowanie tornistra. To obowiązek dziecka, a nie rodzica. W ten sposób uczymy odpowiedzialności. Czym innym jest pozwolenie dziecku na samodzielne spakowanie tornistra według listy i wspólne z dzieckiem jej sprawdzenie dając mu możliwość poprawy błędów, a czym innym jest zrobienie tego za dziecko. Już byłeś w szkole, wyluzuj!
- Robienie zadań domowych. Kolejny częsty przykład – rodzice robiący za dziecko prace plastyczne czy liczący zadania to coraz częstszy widok. Jeśli nie zaufasz dziecku i nie pozwolisz mu odrabiać lekcji samodzielnie, nawet nie zauważysz, kiedy Twoje dziecko idące do liceum dalej będzie z Tobą siedzieć i odrabiać zadania. Oczywiście nie chodzi o zostawienie dziecka samemu sobie, ale pozwól mu zrobić pracę samodzielnie. Możesz być w pobliżu, ale to jest jego zadanie, nie Twoje! Tym bardziej gdy dziecko ma problemy z nauką, powinno jak najwięcej zadań próbować robić samemu. Inaczej zacznie się bać tego przedmiotu.
- Pilnowanie terminów sprawdzianów. W pierwszych klasach, gdy dziecko nie zna jeszcze dokładnie upływu czasu i kalendarza, Twoje wsparcie jest niezbędne. Jednak w starszym wieku myślenie za dziecko o sprawdzianach, kartkówkach i pracach zaliczeniowych odbiera mu możliwość nauczenia się odpowiedzialności za siebie. Może jeszcze się za dziecko na sprawdzian nauczysz?
Co zamiast wyręczania, gdy dziecko idzie do szkoły?
Jak możesz zatem wspomóc swoje dziecko, aby mogło nabrać pewności siebie i samodzielności? Dzięki tym prostym wskazówkom nadal mu pomagasz przebrnąć przez szkolne lata, ale dajesz mu skrzydła na całe dorosłe życie.
- Pakowanie tornistra. Wspólnie napiszcie plan lekcji i powieście go w widocznym miejscu. Dziecko pakuje (od pierwszej klasy szkoły podstawowej!) swój tornister samodzielnie. Ty możesz sprawdzić potem wraz z nim, czy wszystko jest. Jeśli często zdarza się, że dziecko o czymś zapomni, zawsze możesz wyznaczyć drobne nagrody za postępy. Taką nagrodą może być zeszyt, do którego wklejacie naklejki. Kiedy dziecko zwątpi w siebie, pokażesz mu zeszyt – niech zobaczy, ile naklejek już zdobyło.
- Pakowanie piórnika. Pomocna okaże się lista kontrolna – do wydrukowania za darmo tutaj. Podobnie jak w przypadku tornistra, Twoja rola to sprawdzenie listy.
Nauka to ważna część życia szkolnego. Nie wyręczaj w niej dziecka. Pomóż mu mądrze!
- Robienie zadań domowych. Zachęcaj dziecko, aby jak najwięcej zadań robiło samodzielnie. Później po prostu je wspólnie sprawdźcie. Jeśli dziecko chodzi do świetlicy, dobrym pomysłem jest namówienie dziecka do zrobienia zadań domowych w szkole. W ten sposób zyskujecie wieczorem więcej wolnego, które dziecko może wykorzystać na swoje zainteresowania. Jeśli dziecko ma problemy z nauką, również zachęcaj je do tego, żeby jak najwięcej pracy wykonywało samo. Mądrze chwal za każdy sukces. Na przykład powiedz „Widzę tutaj dwie bardzo równe literki a oraz dokładnie zaznaczoną kreseczkę przy t”. Wtedy dziecko skupi się na literach, które napisało wyraźnie, a nie na tych, które są do poprawy. Pokaż dziecku, że potrafi, jeśli się postara. Udowodnij mu, że wszystkiego może się nauczyć, jeśli będzie ćwiczyć.
- Pilnowanie terminów sprawdzianów. Dobrze od najmłodszych lat uczyć regularnego przygotowywania się do sprawdzianu. Jeśli dziecko ma za tydzień sprawdzian z angielskiego, codziennie uczcie się kilku słówek. Nawet jeśli dziecko dobrze radzi sobie w szkole, nie zostawiajcie nauki na ostatnią chwilę. Taki nawyk bardzo trudno zmienić i może stać się podwaliną prokrastynacji. Starsze dzieci powinny przejąć odpowiedzialność za siebie i swoje oceny.
Gdy dziecko idzie do szkoły, nie usprawiedliwiaj go!
Ten podpunkt dla większości rodziców może okazać się trudny. Wielu z nas ma tendencję do usprawiedliwiania siebie, a co dopiero własnych dzieci! Jednak usprawiedliwianie dziecka na dłuższą metę do niczego dobrego nie prowadzi. Dziecko zapomniało o zadaniu domowym? Pewnie było przemęczone. Dostało uwagę? Nauczyciel się uwziął. Nie dostało wyróżnienia na świadectwie? Nauczyciele mają swoich pupili.
Tego typu podejście nie daje wbrew pozorom pocieszenia dziecku. To wcale nie jest dobre wyjście, jeśli chcemy wychować dziecko pewne siebie, samodzielne i dążące do wyznaczonych sobie celów. Wyobraź sobie, że zawalasz w pracy ważny projekt. Twój zwierzchnik tłumaczy Cię przed członkami zespołu mówiąc, że byłeś przemęczony. W sumie to Twój komputer to szmelc i to dlatego nie wykonałeś zadania. No i jeszcze przecież nie można od Ciebie wiele wymagać. Jak się czujesz po takim „pocieszeniu”? No właśnie!
Jak przestać usprawiedliwiać dziecko, gdy idzie do szkoły?
- Szukajcie przyczyny i rozwiązań. Dziecko nie odrobiło zadania domowego? Spytaj je dlaczego. Wspólnie ustalcie, co możecie zrobić, żeby więcej się to nie powtórzyło. Niech to dziecko zaproponuje rozwiązania, a Ty je nakieruj na te skuteczne.
- Pozwólcie dziecku przejąć odpowiedzialność za swoje decyzje. Dziecko, które nie chce się uczyć i nie dostaje wystarczających ocen nie pojedzie z przyjaciółmi na wymarzone wakacje. Oczywiście, wszystko powinno odbywać się w odniesieniu do możliwości dziecka.
- Pokażcie dziecku, jak naprawić błąd. Dziecko dostało uwagę w szkole? Zachowało się nieodpowiednio? Po znalezieniu przyczyny czas na przejęcie odpowiedzialności i naprawienie szkody. Przeprosiny i ewentualne zadośćuczynienie zależnie od przewinienia powinny stać się standardem w takich sytuacjach. Przeprasza oczywiście dziecko, a nie rodzic.
- Wytłumaczcie konsekwencje i je egzekwujcie. Nie jest to łatwe, wiem o tym. Jeśli dziecko nie spakuje się porządnie do szkoły, zapomni przyborów i będzie musiało nadrabiać materiał – to jest konsekwencja. Nawet małe dzieci potrafią zrobić rachunek zysków i strat!
- Nie mówcie, że nic się nie stało. Jeśli dziecko zrobiło coś nie tak, musi wiedzieć co i dlaczego jest to złe (informacja), co mu za to grozi (konsekwencja) i co może w tej sytuacji zrobić (wybór). Szukajcie przyczyny i rozwiązań oraz pokażcie dziecku, jak może naprawić błąd.
- Uczcie dzieci szacunku dla innych. Prosta zasada – jeśli chcesz być traktowany w określony sposób, dokładnie tak samo traktuj innych. Chcesz być wysłuchany – słuchaj. Chcesz być szanowany – szanuj. Pragniesz, aby traktowano Cię uczciwie – tak samo traktuj innych.
Jeśli chcesz poczytać więcej o samodzielnym dziecku, zajrzyj tutaj i tutaj.
Zofia
4 września, 2019Trudno powstrzymać się od pomagania dziecku. Jednak także i moje doświadczenie uczy, że warto tak postępować. Dobrych wyborów Rodzice w tym i kolejnych szkolnych latach
Joanna
8 września, 2019Pomaganie, a nie wyręczanie 🙂 to trudne, ale dające wyjątkowe rezultaty!