Trzy fazy kształtowania nawyku, które musisz poznać
Nawyki warte miliony… nawyki ludzi sukcesu… jak bardzo chcesz je poznać? A może przeczytałaś już kilka książek o formowaniu nawyku i nadal Ci czegoś brakuje? Być może ten artykuł pomoże Ci przełamać opory i pomoże skuteczniej stworzyć nowy nawyk, nad którym chcesz pracować. Oto trzy fazy kształtowania nawyku, które musisz poznać.
Trzy fazy kształtowania nawyku
Fazy kształtowania nawyku wykraczają daleko poza popularną koncepcję 21 dni do formowania nawyku (lub 30 dni, zależnie od źródła). Ten szkodliwy mit sprawia, że gdy mija miesiąc, a my nadal walczymy np. z wcześniejszym wstawaniem i piciem odpowiedniej ilości wody – czujemy frustrację i myślimy, że coś jest z nami nie tak. Tom Bartow przedstawia jednak zupełnie nowy model procesu formowania nawyków oparty na fazach, a nie na ścisłym przedziale czasowym. Oto on.
Faza 1: Miesiąc miodowy
Jak w przypadku prawdziwego miesiąca miodowego – trwa zdecydowanie za krótko 😉. W tym czasie nawyk wydaje się prosty, a jego wykonywanie łatwe. Zwykle wynika to z dużej dawki inspiracji i motywacji.
Dla przykładu, jeśli posłuchasz motywującego wykładu albo podcastu, na drugi dzień będziesz chciała zmienić swoje życie o 180 stopni.
Faza 2: walka z samym sobą
Po fazie miesiąca miodowego wkraczamy w drugą fazę kształtowania nawyku. To czas walki z samym sobą, kiedy większość z nas w pewnym momencie się poddaje. Witamy w rzeczywistości – wszystko zdaje się sprzysięgać przeciwko nam. Nawyk wydaje się trudny, a jego wykonywanie – bardzo ciężkie.
Stare nawyki chcą pozostać na swojej pozycji, a nowym, pozytywnym zmianom trudno jest się przebić. Kluczem do przejścia przez fazę walki z samym sobą jest po pierwsze świadomość, że się w tej fazie znajdujemy. To zmienia perspektywę.
Jak przejść fazę walki z samym sobą? Nie poddać się w kilku momentach kryzysowych. Dla przykładu, jeśli postanowiłaś ćwiczyć regularnie, w dniu, kiedy czujesz, że chcesz odpuścić – zrób plan minimum (np. 5 minut stretchingu). Chodzi o to, by nie zrezygnować całkowicie z nawyku. Może się okazać, że po stretchingu odzyskasz energię i zrobisz cały trening, jak pierwotnie zaplanowałaś. Jeśli nie – zrobiłaś co mogłaś, aby podtrzymać nawyk.
Zadaj sobie dwa pytania:
- Jak się będę czuć, jeśli to zrobię?
- Jak się będę czuć, jeśli tego nie zrobię?
Takie uświadomienie sobie konsekwencji własnych wyborów może zadziałać jak katalizator. Jeśli nie zadziałało, możesz posłużyć się też techniką wizualizacji – jak będzie wyglądać Twoje życie (ciało, związek, praca, finanse) za rok lub dwa, jeśli się nie poddasz i jeśli zrezygnujesz? Zamknij oczy i wyobraź sobie siebie w obu wersjach. Którą wybierasz?
Faza 3: nawyk to ja
Kiedy przejdziesz do trzeciej fazy, możesz poczuć wiatr w żaglach. Jeśli będziesz próbować zrezygnować z nawyku, poczujesz niepokój, rozdrażnienie, smutek – jak objawy odstawienia. Jednak nie możesz spocząć na laurach. Oto trzy zagrożenia, które czekają na Ciebie w tej fazie (przerobiłam wszystkie):
- Zniechęcenie. Czasem z dnia na dzień nie dostrzegamy postępów, które robimy. Jeśli spotkało Cię kilka porażek w ostatnim czasie, możesz chcieć porzucić nawyk.
- Rozpraszacze. Wyjazd na wakacje, delegacja, przeziębienie czy awaria sprzętu – to wszystko zaburza Twój rozkład dnia i ma wpływ na odejście nawet od ugruntowanego nawyku.
- Mania wielkości. Jeśli masz wrażenie, że wiesz już wszystko i możesz wyluzować – uważaj, za chwilę wrócisz do fazy drugiej.
Jeśli zdarzyło Ci się wrócić do poprzedniej fazy kształtowania nawyku, po prostu przejdź ponownie ten sam proces – nie ma innej drogi.
Daj znać w komentarzu, nad jakim nawykiem obecnie pracujesz i w jakiej fazie jesteś?