Poranna rutyna zimowa – co warto robić?
Zima to trudny czas dla naszego organizmu. Jesteśmy narażeni na wychłodzenie i łatwiejsze łapanie różnorakich infekcji. Do tego dochodzi krótki dzień i mała ilość światła słonecznego oraz niedobór składników odżywczych. Mniejszy wybór świeżych warzyw i owoców może powodować osłabienie organizmu. Dlatego też poranna rutyna zimowa będzie się różniła od tej dobrej na przykład na wiosnę. W tym krótkim artykule poznasz moje składniki zimowej rutyny porannej, może coś z tego wybierzesz dla siebie.
Poranna rutyna zimowa – co warto robić?
Jeśli zastanawiasz się, jaka powinna być poranna rutyna zimowa – oto moje podpowiedzi.
- Nie wstawaj dużo wcześniej niż zwykle.
Może to Cię zaskoczy, ale wstawanie zbyt wcześnie zimą – jeśli dopiero chcesz zacząć wcześniej wstawać – może okazać się bardzo trudne. O wiele łatwiej będzie Ci delikatnie przestawić budzik o 15 czy 30 minut, a radykalne zmiany zostawić na wczesną wiosnę.
- Bądź przygotowana na różnicę temperatur.
Dlaczego tak trudno rano wstać zimą? Jeśli jesteś wrażliwa na zmiany temperatury, perspektywa zsunięcia z siebie cieplutkiej kołdry wczesnym rankiem nie jest zbyt kusząca. Miej koło łóżka ciepły szlafrok i kapcie – ten prosty sposób pomoże Ci wstać wraz z budzikiem!
- Zrób coś dla ciała.
Jeśli zimą nie masz absolutnie energii na poranne ćwiczenia, zrób chociaż kilka minut rozciągania się lub parę asan jogi. Dzięki temu łatwiej pokonasz pokusę powrotu do łóżka.
- Poczytaj.
Dobrze jest przeczytać coś inspirującego o poranku. Nawet 10 minut czytania w ciszy i spokoju pozwoli Ci dobrze się nastroić na nadchodzący dzień.
- Kilka minut relaksacji działa cuda!
Usiądź w ciszy na kilka minut i wycisz swój umysł. Oddychaj głęboko i wyobraź sobie nadchodzący dzień – jaki chciałabyś, żeby był? Co jest dla Ciebie ważne? To pomoże Ci – nawet w stresujący poranek – zyskać dobrą perspektywę.
- Pisanie dziennika.
Jeśli o poranku masz więcej czasu, możesz zacząć od uzupełnienia swojego dziennika. Jeśli zimą cierpisz jednak na wieczny niedoczas, może lepiej pisać dziennik dopiero wieczorem?
- Zaplanuj dzień.
Niektórzy z nas robią listę rzeczy do zrobienia poprzedniego dnia wieczorem, a inni wolą przysiąść do niej rano. Żeby sprawdzić, do której grupy należysz – wypróbuj pisanie listy zadań o poranku przez dwa tygodnie.
- Pamiętaj, że kawa odwadnia.
Jeśli nie potrafisz sobie wyobrazić poranków bez kawy, dobrym nawykiem będzie wypicie od razu po przebudzeniu szklanki wody. Dzięki temu zneutralizujesz choć po części narastające odwodnienie.
Poranna rutyna zimowa w moim przypadku jest znacznie mniej restrykcyjna niż w innych porach roku. Słycham swojego ciała i zimą się nie przeforsowuję, bo z doświadczenia wiem, że przemęczenie da mi o sobie znać później. Dlatego jeśli masz wyrzuty sumienia, że Twoja poranna rutyna zimowa odbiega od całorocznej – nie jesteś sama, to normalne.