Podsumowanie roku 2020
Wyjątkowy pod wieloma względami rok 2020 dobiega końca. Oto moje podsumowanie roku 2020, a w nim parę słów o tym, co się udało, czego się nauczyłam i co zrobię inaczej w Nowym Roku 2021.
Co mi się udało w 2020 roku?
- Zdecydowanie na pierwszym planie będzie konsekwentne trzymanie się planów treningowych i ćwiczenie prawie każdego dnia od marca 2020 roku.
- Udało mi się zamknąć kilka projektów, które z różnych powodów odkładałam lub nie byłam w stanie skończyć wcześniej.
- Pomimo trwającej pandemii koronawirusa udało mi się pomóc dzieciom w nauce zdalnej i zachowaniu podstaw rozwoju.
- Zyskałam narzędzia umożliwiające mi szybszy rozwój w 2021 roku.
Czego się nauczyłam w 2020 roku?
- Wszystko dzieje się z jakiejś przyczyny i chociaż czasem nie widzimy jej od razu, w końcu ujawnia się prawdziwy cel wydarzenia.
- Im więcej masz, tym więcej możesz dać.
- Małe, codzienne zmiany przynoszą wielkie efekty w dłuższej perspektywie.
- Konsekwencja w działaniu i upór to skuteczne środki do nowego stylu życia.
- Wszystko zaczyna się od działania.
- Najbardziej się rozwijam, kiedy zmuszam się do zrobienia czegoś, na co nie mam ochoty.
- Książki pomagają przetrwać najczarniejsze chwile.
Co zrobię inaczej w 2021 roku?
- Wrócę do wstawania o 5:00 rano. Bardzo mi to służyło w 2020 roku i żałuję, że tego nie utrzymałam.
- Zredukuję listę projektów w toku i pozamykam do lutego 2021 tyle spraw otwartych, ile tylko mi się uda.
- Skupię się na rodzinie i potrzebach dzieci w większym zakresie czasowym.
- Moja dieta będzie naprawdę zdrowa.
- Zadbam o włosy i skórę z pełną premedytacją.
- Napiszę książkę.
Podsumowanie roku 2020 w kilku zdaniach
Moje słowo roku 2020: Niepewność.
Rok 2020 kazał mi przewartościować pewne sprawy. Dostrzegłam też, jak poprzednie lata mojego życia pozwoliły mi przygotować się na pandemię koronawirusa i związane z nią obostrzenia. Działania, które podjęliśmy od 2019 roku wreszcie zaczęły przynosić skutek dzięki wytrwałości i systematyczności. Wiele spraw, z którymi jeszcze rok temu nie dałabym sobie rady psychicznie, udało mi się zaskakująco sprawnie ogarnąć. Doceniłam wartość więzi rodzinnych, w zasadzie mogę powiedzieć, że odkryłam ich wagę na nowo. W Nowy Rok wejdę z poczuciem, żeby jeszcze bardziej skupić się na tym, na co mam wpływ, a przestać się przejmować tym, na co wpływu nie mam.