Jak utrzymać porządek w mieszkaniu – 10 sposobów
Dzisiejszy wpis z przyjemnością dedykuję każdej osobie, która tak jak ja uwielbia uporządkowaną przestrzeń, ale nie cierpi sprzątać. Pamiętaj, że wszystko da się ogarnąć i nie trzeba poświęcać na to mnóstwa czasu.
Pewnie zastanawiasz się, jak utrzymać porządek w mieszkaniu, bo masz już dość. Doskonale Cię rozumiem. Sprzątanie to zajęcie nie tylko czasochłonne, ale też energochłonne. I to bardzo. A już najbardziej frustrujące w próbach utrzymania porządku jest to, że kiedy wydaje Ci się, że skończyłaś, zabawa zaczyna się od początku. W dzisiejszym wpisie na blogu podzielę się z Tobą 10 prostymi sposobami, które pomagają utrzymać porządek w mieszkaniu na co dzień.
Czym się różni utrzymywanie porządku od sprzątania?
Na początek mała uwaga – przez utrzymywanie porządku rozumiem zestaw codziennych, małych nawyków, które zsumowane dają efekt czystego i zadbanego mieszkania. To taka wisienka na torcie. I tak będziesz musiała raz na jakiś czas porządnie posprzątać. Jeśli dodatkowo martwi Cię ilość rzeczy w mieszkaniu, przeczytaj ten artykuł o sprzątaniu metodą KonMari.
Chciałabym też być z Tobą szczera – posiadanie uporządkowanego mieszkania wymaga pewnego wysiłku. Nic nie dzieje się samo (nawet, jeśli masz pomoc domową, to przecież pracujesz, aby ją sobie zapewnić, kwestia wyboru). Utrzymywanie porządku to suma małych nawyków. Poniżej znajdziesz moje top 10.
10 sposobów na to, jak utrzymać porządek w mieszkaniu?
Moje ulubione sposoby na to, jak utrzymać porządek w mieszkaniu:
- Wszystko ma swoje stałe miejsce.
Po przyjściu do domu odłóż torebkę na komodę, a płaszcz na wieszak. Każda rzecz, którą używasz, wraca na swoje miejsce. Nie na stolik kawowy, stół w jadalni czy blat kuchenny.
- Myję naczynia lub wkładam je do zmywarki od razu
Ten krok był dla mnie trudny, bo wydawało mi się, że nagromadzenie naczyń i hurtowe wkładanie ich do zmywarki jest bardziej efektywne. Zmierzyłam to. Nie jest. Sama byłam zdziwiona wynikami!
- Utrzymuję porządek na blatach
Rzeczy pozostawione na blatach to niedokończone sprawy oraz wrażenie bałaganu i chaosu (patrz punkt 1).
- Im mniej widać, tym większy ład i harmonia
Zamykane szafki są bardzo pomocne i praktyczne. Nie lubię otwartych półek. Nawet książki trzymam w zamykanych szafkach.
- Czysta kuchnia sprawia mi radość
Czysty, uporządkowany blat, porządek w szafkach, brak zbędnych sprzętów „na widoku”. Utrzymywanie tego stanu zmienia życie.
- Zabawki dzieci przynależą do ich pokoju
Zabawki nie powinny być w kuchni, przedpokoju czy w Waszej sypialni. To dzieci są odpowiedzialne za swoje rzeczy, nie Ty. Stwórzcie wieczorny rytuał zbierania zabawek i odkładania na miejsce.
- Śmieci natychmiast lądują w koszu
Niechciane listy, stare dokumenty, przeczytane czasopisma, rzeczy, których nie da się naprawić… do kosza, do recyklingu – od razu!
- Zostawiłam sobie połowę dekoracji
Tak, połowę. Usuń bibeloty z półek, pozbądź się rzeczy z szafek. Na szafkach mam zwykle tylko świeczkę lub dyfuzor zapachowy.
- Pozbyłam się połowy rzeczy powodujących największy bałagan
Co najczęściej ląduje byle gdzie? Zabawki dzieci, ubrania, a może… książki? Lepiej mieć mniej rzeczy, ale dbać o nie i cieszyć się uporządkowanym mieszkaniem.
- Jeśli coś zajmuje mi mniej niż 2 minuty, robię to od razu
Doskonała zasada podsumowująca wszystkie powyższe. Odwieszenie bluzy do szafy to pół minuty, odniesienie kubka po herbacie kilkadziesiąt sekund. Drobne nawyki przekładają się na wielkie efekty.
Krótkie podsumowanie
Doskonale zdaję sobie sprawę, że ten krótki wpis nie wyczerpuje tematu, ale może stać się doskonałym wstępem do ogarniania codziennego chaosu w mieszkaniu. Jeśli miałabym wybrać trzy zasady, których wprowadzenie dało u mniej najlepsze efekty, byłyby to:
- Stosowanie zasady 2 minut.
- Usunięcie większości rzeczy.
- Utrzymywanie czystej kuchni.
1 komentarz